środa, 24 grudnia 2014

Świąteczny czas...

No i nadeszły! Długo oczekiwane święta, poprzedzone masą przygotowań. i tradycyjnie nadszedł czas na złożenie świątecznych życzeń:
  Życzę ciepłych (albo zimnych jak ktoś woli :) ) świąt spędzonych w rodzinnym gronie, udanego sylwestra oraz całego roku pełnego inspiracji, które będziecie z przyjemnością realizować.

Udało mi się na czas zrobić świąteczne skarpetki dla przyjaciółki:
Wyglądają trochę jak platfusy, ale grzeją niczym piec. Jednak okazało się. że jedna jest na nią za mała... Jednak wymieni się z moją inna przyjaciółką, która dostała takie same, ale trochę większe.

Jako, że teraz w święta będzie mnóstwo wolnego czasu, postanowiłam jak najlepiej go wykorzystać. Niestety nie wyszło mi to najlepiej. Od dawna miałam w planach rozpoczęcie chusty First Snow i wreszcie miałam okazję. Od jakiegoś czasu moteczek Lece Dropsa czekał sobie na swój czas.
Oto co mi wyszło po całym dniu pracy:

Widać gołym okiem, ze jest coś nie tak. Ale to nie jest mój największy problem. Mój kochany Lace strasznie się plątam. Dowiedziałam się, że precla zawsze należy przewijać w kłębek PRZED ROZPOCZĘCIEM PRACY! Jestem mało doświadczoną dziewiarko i nie wiedziałam o tym. i teraz zamiast radośnie (lub trochę mniej) dziergać muszę rozplątywać włóczkę. Stan z poniedziałkowego wieczoru:
Tak, to moje łóżko. Niech to będzie ostrzeżeniem dla wszystkich początkujących. Stan dzisiejszy prezentuje się o wiele lepiej, jednak na tę chwilę nie dysponuję aparatem.

Niedługo pojawi się smaczny post o świątecznych wypiekach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz