sobota, 16 maja 2015

Echo Flower

Udało się! Skończyłam Echo Flower i chusta jeszcze dzisiaj trafi do swojej nowej właścicielki. Jest to pierwsza tak wielka rzecz, którą zrobiłam nie dla siebie. I z pewnością nie ostatnia !


Zastanawiałam się, jak zrobić zdjęcie. Postanowiłam wyjść na dwór, słoneczka tak pięknie dzisiaj świeci, że szkoda byłoby nie skorzystać z okazji. Zdjęć z blokowania nie ma. Ale nawet gdyby to raczej nic nie byłoby widać, ponieważ testowałam nowe podłoże do blokowania :)


Zastanawiałam się, czy w tej chuście jest więcej koralików niż w Aoelianie. Doszłam do wniosku, że ilość jest podobna. Niestety nie udało mi się uchwycić ich na zdjęciach, nawet gdy odbijało się od nich słońce. Na samym dole zmieniłam je na inne. one są bardzo delikatnie zielone, ale wyglądają jak malutkie perełki.
Bardzo podoba mi się brzeg. Chyba nawet polubiłam bąbelki! Na zdjęciu tego nie widać, ale wyszły mi na prawdę ładne. Wygląda na to, ze praktyka czyni mistrza ;)

Teraz czas na trochę przerwy od drutów i wracam do Dropsowej bluzeczki :)

niedziela, 3 maja 2015

Wielkie Powroty

 Znów bardzo dawno nie pisałam. Ostatnimi czasy miałam bardzo wiele pracy, związanej ze szkołą. Na pierwszy plan wysunęły się przygotowania do egzaminu gimnazjalnego, który jest już na szczęście za mną. Wątpię, abym była aktywna tutaj przez najbliższy czas, przynajmniej do zakończenia roku szkolnego. Za to w wakacje, przynajmniej mam nadzieję będzie się działo! Powoli już powstają plany tego co będę robić. Wbrew pozorom dwa miesiące to nie jest dużo czasu i trzeba je spożytkować jak najlepiej.

 Ostatnimi czasy byłam tak zajęta, że musiałam napoczęte prace schować do szuflady!
Na lekcjach plastyki pani dała nam zadanie zrobienia kopi obrazu. Oto efekt mojej miesięcznej pracy:
 Jest to kopia obrazu Vincenta van Gogha " Gwieździsta noc". Nie powiem, ze jestem w stu procentach z niej zadowolona, jednak nie narzekam. Z tego co widzę zdjęcie nie oddaje odpowiedniej głębi koloru, wszystko powinno być ciemniejsze. Najbardziej niepokoi mnie dół obrazu, szczególnie prawy dolny róg. Wszystko ścieśniłam i tam zostało mi za dużo miejsca. Na szczęście to już za mną i mogę powrócić do moich przerwanych robótek !

A co ja właściwie robię? Zgodnie z planem zaczęłam robić bluzkę. Oto efekt moich prac:
Jestem już po połowie. Zaczęłam dodawać oczka na pachy. Jednak prace zostały przerwane, i to wcale nie ze względu na van gogha. Po prostu czułam, że ta robótka mnie przytłacza. To uczucie pogłębiło się po powstawaniu dziur:
Ostatnio w internecie zobaczyłam zdjęcie gotowej, tylko że tej wersji z długim rękawem i tam na całej powierzchni robótki były dziury. Autorka naprawiła to tak, że pod spód włożyła czarna bluzkę a w pasie przewiązała czarną, szeroką wstążką. Wyglądało to bardzo ładnie i to mnie pocieszyło. Niedługo wezmę się za nią z powrotem

Najpierw tylko skończę chustę, którą zaczęłam.
Jeszcze nigdy nie miałam rozpoczętych dwóch prac na raz. Jest to dziwne uczucie, które raz przeszkadza raz nie. Jest to Echo Flower. Niestety na zdjęciach nie widać dokładnie wzoru. Myślę, że zdjęcia pojawią się pod koniec przyszłego tygodnia. Został mi jeden schemat i border oraz pranie i blokowanie.

Jest to pierwsza tak wielka praca robiona dla kogoś, nie dla mnie. Ale nie ubolewam z tego powodu. Jestem szczęśliwa, że swoją pasją mogę uszczęśliwiać innych.
We wzorze zrobiłam modyfikacje. Dodałam koraliki. I to baardzo dużo koralików. Boję się, że mi ich nie starczy do końca. Gdy już skończę chustę, wstawię schematy, gdzie będą zaznaczone miejsca koralików, gdyby ktoś był tak szalony jak ja.

U mnie za oknem piękna pogoda, a ja muszę siedzieć w domu i uczyć się z mapy Europy. Mam nadzieję, że wy spędzicie ten weekend przyjemniej :)